Londyńskie drzwi, a nawet szerzej – przedmieścia – są pełne inspiracji. Zakochałam się w drzwiach wejściowych, które w przeciwieństwie do polskich, krzyczały kolorami. Nikt się nie boi turkusowych czy żółtych, a standardowe brązy są rzadkością. Uwielbiam taką odwagę.
Londyńskie drzwi
Chyba nie jestem do końca normalna, bo po powrocie w aparacie roiło się od drzwi, daszków, bramek, płotków itp.
W naszym starym, drewnianym domu będziemy wstawiać nowe drzwi wejściowe. Mam głowę pełną pomysłów i marzą mi się drzwi tryskające kolorem! Polska rzeczywistość jest przytłaczająca i wiem, że będziemy mieli problem ze znalezieniem czegoś interesującego. Musimy również pamiętać, że to stary drewniany dom (67 lat). Staruszek nie lubi rewolucyjnych zmian.


Jestem ciekawa co myślicie o kolorowych drzwiach. Znacie polskich producentów, którzy maja w swojej ofercie niebieskie, żółte lub fioletowe drzwi?
Bardzo ciekawy wpis 🙂 Kiedyś jadąc drogą Białystok-Wysokie Mazowieckie w miejscowości Zalesiany spodobał mi się pewnien domek, jak ktos będzie przejazdem – może popatrzeć 😉 Był taki inny niż wszystkie polskie domy. Jest bardzo podobny w swoim stylu do domu… Czytaj więcej »
Kolorowe i z szybami. U nas raczej wszyscy dbają tylko o to by były masywne i z mocnymi zasuwami. Rzeczywiście te kolory się odznaczają na tle stonowanego budynku.
Piękne są te drzwi,każde mają swój urok!
Macie rację, że u nas najważniejsze jest to, aby były antywłamaniowe i super odporne na warunki atmosferyczne. Nikt nie kupuje drzwi z dużą szybą… Szukam teraz drzwi i muszę powiedzieć- DRAMAT!! Drewniane do malowania są cienkie 🙁 poza tym mają… Czytaj więcej »
Mnie zawsze urzekały kolorowe drzwi, te fioletowe na ostatnim zdjęciu są cudowne. Niestety póki co nie stać nas na remont, więc muszę męczyć si z jasnobrązowymi. Ogólnie lubię domki w jakiś ,,odżywczych” barwach, choćby ostatnio widziałam piękny, brzoskwiniowy. I tez… Czytaj więcej »