Rozeta do firan to pomysł Pana HAART. Powiem więcej – to pomysł i wykonanie Pana HAART! Oboje nie lubimy firanek, ale w romantycznej sypialni nie mogło ich zabraknąć. Wybrałam delikatne, jednolite, bez dodatkowych atrakcji i wzorów. Mogłam swobodnie szaleć z upinaniem (drapowaniem). Zrezygnowaliśmy z zasłon, bo firanki spełniają ich funkcję. W oknach zamontowaliśmy kremowe rolety, które dzielnie odgradzają nas od sąsiadów.
Rozeta do upinania firan
Planowałam kupić metalowe uchwyty do firan, ale Pan HAART powiedział magiczne „mam pomysł” 🙂 Pokazał kilka drewnianych kołków, które zostały z paneli ściennych (niżej znajdziesz informację, gdzie można je zobaczyć) i przyłożył do wiszących już firanek. Nie byłam pewna tego pomysłu, ale gdy już zostały zamontowane, pokochałam bez pamięci. Cudowny pomysł! Pokażę jak samodzielnie wykonać uchwyty do upinania firan. Potrzebujesz tylko 3 materiałów, a wykonanie zajmie 10 minut. Do dzieła!
Potrzebne materiały
- plastry drewna;
- długie metalowe wkręty;
- klej;
Rozeta do upinania firan – krok po kroku
- Wkręć w ścianę długi metalowy wkręt. Nasz miał ok. 12 cm, z czego ok. 4 cm wkręciliśmy w ścianę.
- Przygotuj drewniane plastry. Mieliśmy ułatwione zadanie, bo wykorzystaliśmy plastry z obudowy kominka. Tu >klik< możesz zobaczyć nasz pomysł na drewniane panele wokół kominka i poznać adres producenta. Możesz pociąć na plastry drewniany pieniek lub kupić drewniane podkładki pod kubki. Gdzie kupić? Np. na Wood Lovers.
- Mocnym klejem przyklej drewniane koło do wkręta. Powierzchnia przyklejania jest niewielka (główka wkręta), więc musisz zastosować dobry, mocny klej. Użyliśmy stolarskiego kleju, ale dobrze sprawdzą się silikonowe kleje stosowane w pistoletach.
- Plastry możesz polakierować lub zostawić surowe drewno.
- Metalową część wkrętu możesz owinąć satynową tasiemką. Miałam plan ukrycia w ten sposób wkrętów ale kilku odwiedzających wybiło mi ten pomysł z głowy. „Daj spokój, tego zupełnie nie widać”.
Firankę ułożyłam luźno na uchwycie. Nie związywałam, nie dawałam dodatkowych dekoracji. Uznałam, że sam drewniany dekor wystarczy. W prostocie jest siła.
Uchwyty umieściliśmy w bielonej sypialni. To moja oaza, moje ulubione miejsce. Głównym elementem sypialni jest drewniany zagłówek (zobacz wpis), a pozostałe elementy dzielnie mu towarzyszą. Dekoracje toną w bieli i błękitach – małe drewniane uchwyty okazały się ciekawym dodatkiem. Prawie niezauważalne, a jednak BARDZO WYJĄTKOWE.
Tak na marginesie: jak nazywać takie uchwyty? Rozety, uchwyty, haczyki? Miałam problem z ładnym nazwaniem „tego czegoś” do układania firan. Macie jakiś pomysł?