Zobacz listę wszystkich wpisów w tej kategorii
Kiedyś ten skrawek lądu był jedną wielką plantacją… ananasów. Dziś Singapur to ekstremalny przykład, jak z nierozpoznawalnego kraju przeistoczyć się w gospodarczego prymusa. Każdy sukces ma blaski i cienie, z którymi – jako podróżujący na własną rękę – spróbujemy się rozprawić. Czy da się zobaczyć coś ciekawego w tym państwie-mieście dysponując niewielkim budżetem? Jak zaplanować kilka dni i zobaczyć prawdziwy Singapur? Nam się udało.