żywy mech w ramce

Żywy mech, czyli dekoracje z chrobotkiem norweskim

24 komentarze

Żywy mech, który właściwie nie jest mchem. Gdzie tu logika? Chrobotek norweski, bo o nim mowa, jest porostem  potocznie nazywanym żywym mchem. Ludzie nie mają pamięci do trudnych nazw, a skoro wygląda jak runo leśne, to przyjęło się określenie żywy mech.

 

Żywy mech w ramce

 

Żywy mech, czyli chrobotek norweski

Chrobotek norweski to porost zamieszkujący skandynawskie lasy. Jest popularny i ogólnie dostępny, a informacja, że renifery wcinają chrobotka na śniadanie, tylko dodaje mu uroku. Kilka lat temu odkryto, że można go łatwo „mumifikować”, a to otworzyło wiele możliwości dekoracyjnych.

Floryści wykorzystują go do kompozycji kwiatowych, ale największą sławę zyskał dzięki pomysłowi mocowania na płaskich panelach i umieszczania pionowo na ścianach. Hotele i restauracje zlecały aranżację całych zielonych ścian, a w magazynach wnętrzarskich pojawiły się reklamy gotowych paneli z mchem.

Pierwszy raz zobaczyłam żywy mech w Bacówce Radawa. Wcześniej widziałam tylko zdjęcia i filmy. Wysoka zielona ściana w holu hotelu zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Zresztą nie tylko na mnie. Większość gości chce dotknąć chrobotka i dlatego na dole ściany zainstalowano szyby zabezpieczające rośliny.

Bacówka Radawa Spa recepcja, szare kanapy, lampy, góralskie dodatki. HAART.pl blog diy

 

Żywy mech -  drogi czy bardzo drogi?

Nie ma co ukrywać, chrobotek nie należy do tanich dekoracji. Kilogram nieoczyszczonego mchu kosztuje ok. 100 zł. Gotowy panel o wymiarach 50 x 50 cm kosztuje natomiast 400-450 zł. Planując dekorację na ścianie o wymiarach 2 x 2,5 m, musimy przygotować ok. 2000 zł. Spora kwota, ale można samodzielnie wykonać panele i za chwilę się dowiecie jak to zrobić. Wszystko opowiem i pokażę krok po kroku.

Żywy mech w ramce -  krok po kroku

Zamiast gotowych paneli możecie zamówić nieoczyszczony mech. Kilogram chrobotka norweskiego kosztuje na allegro ok. 100 zł. W porównaniu z gotową dekoracją to niewielka kwota. Musicie jednak pamiętać, że w trakcie oczyszczania, odpadnie sporo materiału. Ciężko jednoznacznie wyliczyć ile uzyskacie czystego mchu, bo wszystko zależy od wyjściowego materiału oraz powierzchni i grubości dekoracji, którą chcecie wykonać. Niezobowiązująco mogę założyć, że na 1 m 2 dekoracji potrzebujecie ok. 5 kg nieoczyszczonego chrobotka (wysokość ok. 5 cm). Przy niższych dekoracjach potrzebujecie mniej mchu.

żywy mech z Norwegii

 

Przechodzimy do konkretów. Pokażę jak wykonać ramkę z żywym mchem, którą będziecie mogli postawić lub powiesić w domu. Potrzebujemy 3 elementów: żywego mchu, czyli chrobotka norweskiego, kleju Magic oraz drewnianej ramki na zdjęcia.

Żywy mech przyklejony do ramki

 

Mech musimy dokładnie oczyścić. Zawiera części runa leśnego, a końce są zazwyczaj brudne. Brzydkie i uszkodzone elementy łatwo oderwać palcami, więc nie potrzebujemy żadnych narzędzi.

żywy mech chrobotek

 

Środek ramki smarujemy grubą warstwą kleju Magic. Uwielbiam ten klej i często wykorzystuję do pracy z różnymi materiałami. Jest biały, ale po wyschnięciu będzie przezroczysty.

żywy mech przyklejony do ramki

 

Małe kępki chrobotka przyklejamy gęsto do środka ramki. Po wyschnięciu uzupełniamy dziury tak, aby w żadnym miejscu nie było widać drewnianego podkładu ramki. Koniec pracy. Proste, prawda?

żywy mech

żywy mech w ramce

 

Żywy mech na panelach

Panele wykonujemy dokładnie tak samo jak ramkę. Trzeba jednak przygotować większe podłoże i w tej roli dobrze sprawdzi się płyta paździerzowa. Możecie wyciąć kwadraty 50 x 50 cm lub większe, a jeśli planujecie dekoracje na nietypowej ścianie np. ze skosem, płytę dopasujecie do wymiarów ściany. Po przyklejeniu chrobotka przykręcicie płytę wkrętami do ściany.

Dobrym pomysłem, który zobaczyłam w programie Doroty Szelągowskiej, jest przyklejenie na panel sztucznej trawy i  dopiero do niej przyklejanie chrobotka. Dzięki temu zużyjecie mniej mchu, a panel będzie wyglądał „bogato”.

 

Zielony kubek z chrobotkiem

Minimalistom polecam najprostszą dekorację, czyli żywy mech w kubku. Na allegro możecie zamówić małe paczuszki chrobotka (50 g za 6 zł + koszt wysyłki). Wystarczy oczyścić mech, włożyć do ulubionej filiżanki lub kubka i cieszyć się wieczną zielenią w domu.

Żywy mech w kubku


 

Chrobotek norweski ma wiele zalet. Najważniejszą jest wielka wytrzymałość, a nawet zaryzykowałabym stwierdzenie "niezniszczalność". Nie wymaga podlewania, zraszania, przycinania, nie rośnie, nie zmienia się, a nawet nie potrzebuje światła. Świetnie sprawdzi się w pomieszczeniach z minimalnym dostępem naturalnego światła np. w łazience. Jedyne czego potrzebuje to standardowej wilgotności powietrza.

Żywy mech chrobotek norweski

Mam nadzieję, że polubicie żywy mech i wykorzystacie moje pomysły. W sprzedaży występuje wiele kolorów chrobotka, od jaskrawej zieleni, przez brązy i czerwienie, po stonowane szarości. Każdy znajdzie coś dla siebie.

To jak, zamawiacie żywy mech? 🙂

4.2
10
głosów
Oceń wpis:

Poprzedni

Następny

Subscribe
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

24 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
24
0
Ciekawy wpis? Dodaj swój komentarz.x