Nic nie jest takie jak się wydaje – Blog Forum Gdańsk 2014, też nie. To był mój pierwszy raz. Wróciłam z wakacji i oniemiałam na widok komentarzy dotyczących zgłoszeń BFGdańsk. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, jak niewiele osób pojedzie do Gdańska (154 uczestników z całej Polski). Jakimś cudem uznano mnie godną tego zaszczytu.
Blog Forum Gdańsk 2014
Założyłam, że będzie sztywno i poważnie, że kółka wzajemnej adoracji zakwitną w każdym kącie, że się pokręcę, posłucham, popatrzę. Kupiłam bilet i nie spałam pół nocy przed wyjazdem. Emocje… Na gdańskim dworcu podejrzany taksówkarz próbował mnie przewieźć za 4 zł / km, a później zbeształ, że stoję na jego chodniku i odstraszam klientów. Może nie jestem Miss Świata, ale żeby od razu „straszyć” . Sorry… Spóźniona, wkurzona i zestresowana wpadłam do teatru. Zrzuciłam jeden z obrazów i prawie się wyrżnęłam na schodach. To nie był dobry początek.
Wystarczyło 15 minut w Teatrze Szekspirowskim abym smętne podejście wyrzuciła do kosza. Zobaczyłam Marię z OCZEKUJĄC i zdobyłam się na odwagę, aby powiedz, że ja to ja. Jeszcze przed przyjazdem Maria pomogła mi, choć nigdy się nie widziałyśmy. Mieszkałam z Edytą z OLIVKAblog, a jeszcze dwa tygodnie przed przyjazdem, nie wiedziałyśmy o swoim istnieniu. Rozmawiałam z nowo poznanymi ludźmi, jak ze starymi znajomymi i umówiłam się na tysiące spotkań „po Gdańsku”. Szaleństwo na kółkach. To właśnie wielki plus blogosfery! Zbiór pozytywnych wariatów, ludzi z pasją i ogromnym zapałem, ufnych, zaangażowanych i wierzących, że można przenosić góry. Dwa dni w takim towarzystwie to bomba endorfin na cały rok.
Blog Forum Gdańsk 2014 – ludzie
- ZORKOWNIA: coś we mnie wstąpiło i spontanicznie powiedziałam Agnieszce co czuję. O jej wykładzie (2013), o moim wzruszeniu, o wdzięczności. Musiałam wyglądać na przejętą, bo Zorka mnie przytuliła, a to już dla mnie nadmiar szczęścia.
- ZWIERZ POPKULTURALNY: każde spotkanie z Kasią uważam za udane. Inaczej nie można! Galę Blog Roku 2013 wypełniłyśmy rodzinnymi wspomnieniami II wojny światowej, a BFGdańsk architekturą starego Gdańska. PS. Dobrze, że zabrałam czapkę. Nie była tak oryginalna jak Zwierza ale przynajmniej ciepła 🙂
- KSIĄŻKOWO: zbierałam się kilka razy aby podejść do Agnieszki Tatery (ostatni raz na BlogAir), a tu poznała nas Kasia. Bach i już! Wypiłyśmy kilka kaw, prawie wylądowałyśmy w łóżku (dzięki IKEA) i przegadałyśmy sporo tematów. Między innymi dlatego uważam BFG za bardzo udany.
- OLIVKA: Zdradzę Wam sekret. Edyta bez makijażu wygląda tak samo dobrze (jeśli nie lepiej), a to nie łatwa sztuka w babskim świecie 😉
- Kasia z ZAPĘTLONE i Iwona z PSIE WĘDRÓWKI wciągnęły mnie w bardzo intymne rozmowy. Wzruszenie o 4 nad ranem, czyli AFTER wyjątkowo udany.
- ZUCH: Bóg zapłać za ludzi z takim poczuciem humoru. Uwaga! Popłakałam się.
- Michał z JAK OSZCZĘDZAĆ PIENIĄDZE jak zwykle, dał mi pozytywnego kopa. Dowiedziałam się, że dostaje 400 maili dziennie i doceniłam, że odpisuje na moje pytania (!!!).
- MATKA WARIATKA: szukałyśmy się dwa dni. Taki duży teatr 🙂
- JEST RUDO: jak ja czekałam na to spotkanie! Natalia jest niesamowita. Musicie ją poznać! Zajrzyjcie również do Pani DYREKTOR, TWOJE DIY, i KAMERALNA. Kopalnie pomysłów i kreatywności.
- KONSUMENTALISTA i RUSZAJ W DROGĘ: nocne rozmowy o syropie glukozowo-fruktozowym, aspartamie i parabenach – BEZCENNE!
Nie piszę o wykładach ani panelach dyskusyjnych, bo chcę Was namówić do obejrzenia relacji. Jestem pewna, że każdy znajdzie coś dla siebie. Czasem wystarczy wyciągnąć jedno mądre zdanie, a takich tam nie brakowało.
Kilka słów do miasta Gdańsk
Uważam, że Blog Forum Gdańsk jest najlepszą promocją jaką można sobie wymarzyć. Żadne kongresy, zjazdy, spotkania, innych grup zawodowych, nie dadzą tak dużej i pozytywnej reklamy. Przez kilka miesięcy zręcznie dozowaliście informacje, wynosząc BFG na szczyt marzeń przeciętnego blogera. W październikowy weekend Facebook, Instagram i Twitter był nasz. Był BFG.
Blog Forum Gdańsk 2014 – podsumowanie
Naładowałam baterie, poczułam moc i pozytywną energię. Postanowiłam zwolnić. Robić 3 rzeczy naraz, zamiast 5. Czasem mniej znaczy więcej.
PS. Dziękuję organizatorom za profesjonalizm, sponsorom za zainteresowanie i wszystkim uczestnikom za to, że byli.