BLOGinie - brzmi dumnie  🙂 Warszawskie spotkanie blogujących Mam - jeszcze bardziej. Tuż przed wyjazdem na wakacje, a dokładnie mówiąc kilka godzin przed odlotem, spotkałam się blogerkami parentingowymi. Małe szaleństwo, biorąc pod uwagę pakowanie, sprzątanie domu przed wyjazdem i stres. Ela i Magda, dziękuję za zaproszenie!

Bloginie

Spotkałyśmy się w Mr. Gugu & Miss Go.  Byłam zaskoczona, że w samym sercu Warszawy, pięć minut od miejsca gdzie codziennie, przy poważnym biurku spędzam 8 godzin, znajduje się tak fantastycznie barwny sklep. Wyjątkowe projekty, które naprawdę mnie zachwyciły.

Organizatorki postarały się zapełnić nam każdą minutę. Właściwie brakowało nam czasu. Marty z Manufaktury Rozwoju, która rozpoczęła prezentacje, mogłabym słuchać jeszcze dłuuuugo. Zadała kilka nurtujących pytań i uwaga! rozdała cudne notesy w okładkach z CZERPANEGO PAPIERU. Oczywiście zaczęłam gmerać przy nich i wymyślać co tu zrobić z takiego papieru, gdzie go kupić, a może zrobić itd itd.

Klaudia TAROCISTKA porwała mnie na dobre pół godziny. Nigdy nie byłam u wróżki, tarocistki, szamanki. Wszelkie wróżby są mi zupełnie obce. Szczerze mówiąc nie wiedziałam co się robi u tarocistki... Żałosne? Zaczęłam niezdarnie, jak dziecko we mgle, ale się rozkręciłam. Klaudia namieszała mi w głowie okrutnie, a do tego ciągle jestem pod wrażeniem jej urody.

Przegapiłam występ Ani z Fajnych Ogrodów, TORT i prezentację dziewczyn z Małego Geniusza. Sylwia, Magda, obiecuję, że zapoznam się z Waszą ofertą, bo sam temat bardzo mi się spodobał. Pokazywanie maluchom normalnej strony mega poważnych tematów, to świetny pomysł. Prawo, ekonomia, medycyna, architektura -  jestem ZA!

Wróciłam na salę gdy dziewczyny z Vipera Cosmetics przerabiały Karolinę z Dwa Plus Cztery na bóstwo.

Trzy odkrycia BLOGinie

Ewa z bloga Fąfel. Matko, co za pozytywna dziewczyna! Po kilku zdaniach wiedziałam, że to artystyczna dusza. Jeszcze tego samego dnia, dosłownie godzinę przed odlotem, byłam na jej blogu. Piękne, artystyczne zdjęcia, wyczucie, smak. To mój świat!

Malwina z bloga BAKUSIOWO. Prawdę mówiąc pomyliłam nazwę bloga z dość podobnie brzmiącym i dopiero po kilkunastu minutach, słuchając Malwiny, zdałam sobie sprawę, że palnęłam wewnętrzną gafę. Dobrze, że nie powiedziałam jej czegoś w stylu "znam twój blog, widziałam twoją córkę" 🙂 Malwina, dzięki za świetne towarzystwo! Uśmiałam się maksymalnie i jak inne dziewczyny, jestem pod wrażeniem Twoich ud 😉

Michalina z Kizi Mizi. Taka niepozorna dziewczyna, a łeb jak stodoła 😉 Zdradzała tajemnice Facebooka. Michalina, obiecuję, że jeszcze pogadamy, bo mam pytania na kolejnych 1 000 spotkań.

Zdjęcia to dzieło Doroty z DDF Studio

Po powrocie z urlopu nerwowo czytałam notki ze spotkania. JULIA z Projekt Rodzic zaskoczyła mnie ROWEREM. O co chodzi? Sami przeczytajcie:
[blockquote align="center" author="Julia, Projekt Rodzic"]Ma 11 lat. Nigdy nie był zbyt atrakcyjny. Zanim poszedł do kosmetyczki, patrząc na niego ogarniała mnie żałość. Oczywiście w oczy od razu rzuca się mój brak talentu plastycznego. Najważniejsze, że chciałam dobrze i rower to docenia:) Za inspirację do nadania mu nowego żywota posłużył mi blog Hani. Robi tam naprawdę piękne rzeczy.[/blockquote]

Teraz obowiązkowo zajrzyjcie do Julii...