Regał z drabiny to prosty, ale bardzo ciekawy pomysł. Sprawdzi się w wynajmowanych mieszkaniach, kiedy nie chcecie inwestować w meble, a brakuje miejsca na książki i inne przedmioty. Jest też świetnym rozwiązaniem na początek samodzielnego życia, gdy po zakupie mieszkania, zrobieniu kuchni i łazienki po prostu brakuje kasy. Oczywiście jest ekonomicznym rozwiązaniem, ale pomijając aspekt finansowy, naprawdę świetnie wygląda. Jest odskocznią od typowych regałów oraz mebli i potrafi wprowadzić do wnętrza niepowtarzalny klimat.
Regał z drabiny, krok po kroku
Przygotowanie regału jak się pewnie domyślacie, to nic trudnego. Wystarczy rozstawić drewnianą lub metalową drabinę i położyć na niej półki. Zamiast standardowych drewnianych półek, proponuję wykorzystać płytki ceramiczne.

Niedawno remontowaliśmy łazienkę i na etapie wybierania dekorów oraz płytek dostaliśmy kilka sztuk jako wzory. Już dawno zastanawiałam się jak je wykorzystać, bo nie powinny leżeć na dnie szafy. Wszystkie pochodzą z kolekcji Tubądzin Touch i już teraz zdradzę, że właśnie w takim klimacie jest nasza nowa łazienka. Oczywiście pracuję nad wpisem, w którym pokażę całą metamorfozę, ale jeszcze chwileczkę potrzymam Was w niepewności.
Ułożyłam po jednej płytce na każdym stopniu. Różnią się fakturą oraz kolorami i dzięki temu regał jest jeszcze ciekawszy. Zielony, geometryczny dekor Touch3 pięknie gra z białymi i zielonymi liśćmi na Touch1 i Touch2. Jeszcze lepiej to widać po ustawieniu dekoracji. Płytki są duże (598×298 mm) oraz ciężkie, a dzięki temu cała konstrukcja jest stabilna.

Na półkach ustawiłam książki i dekoracje, a na samej górze powiesiłam ręcznie robioną makatkę. Takie małe, miękkie dodatki zawsze ocieplają wnętrze. Regał ustawiłam przy mocnej, granatowej ścianie i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba to połączenie. Co o nim myślisz?






Jak widzicie to bardzo prosty, szybki i tani sposób na ciekawy regał. Zachęcam do eksperymentowania z płytkami, które zostały po remontach. Może kryją się w Waszych garażach, piwnicach lub szafach. Warto też zapytać znajomych i rodzinę o takie nadprogramowe płytki.
Bawcie się dobrze podczas tworzenia!
Wpis powstał przy współpracy Tubądzin.