Siedzisko z meblościanki PRL to mega ekonomiczny pomysł. Wystarczy przygotować farbę, gąbkę oraz kolorową tkaninę i wciągu kilku godzin stworzyć wyjątkowy mebel. Koszt jest niewielki, a efekt niesamowity. Pokażę, krok po kroku, jak to zrobić.
Siedzisko z meblościanki
Nie masz czasu na czytanie? Posłuchaj!
Potrzebne materiały
- podstawa PRL-owskiej meblościanki;
- gąbka w formacie podstawy;
- biała farba akrylowa;
- świeczka;
- papier ścierny;
- tkanina do obszycia gąbki;
- igła, nitka i nożyczki;
Siedzisko z meblościanki - krok po kroku
Meblościankę rozbieramy na części. Górna część trzyma się zazwyczaj tylko na kołkach, więc demontaż nie jest trudny. Czyścimy wybraną podstawę i przecieramy papierem ściernym.
Malujemy podstawę meblościanki białą farba akrylową. Jeśli planujemy efekt gładkiej powierzchni polecam farby kredowe, które świetnie trzymają się każdej powierzchni. Wystarczy pomalować i pokryć woskiem lub lakierem.
Jeśli planujemy efekt shabby chic (obdrapania), tak jak u mnie, to przed malowaniem krawędzie należy przetrzeć zwykłą świeczką. Po wyschnięciu farby, przetrzeć papierem ściernym i cieszyć się efektem obdrapania. Na tym etapie, można uznać, że podstawa jest gotowa. Pamiętaj, że im dłuższa podstawa meblościanki, tym mniej wytrzymałe siedzisko. Polecam wstawienie na środku podstawy, dodatkowej pionowej deski, która wzmocni konstrukcję i powstrzyma uginanie siedziska.
Oparcie
To nie jest obowiązkowy element. Wszystko zależy ode tego gdzie postawimy siedzisko i jaką będzie pełniło funkcję. Można przygotować oparcie z gąbki lub ograniczyć się do ułożenia kilku dużych poduszek.
Do naszego siedziska wymyśliliśmy specjalne oparcie. Dwa lata wcześniej rozbieraliśmy starą szopę/stodołę. Kilka desek wykorzystaliśmy do produkcji zagłówka w naszej sypialni, a resztę odłożyliśmy na inne, ciekawe projekty.
Dwie długie deski pomalowaliśmy ciemną lakierobejcą i przykręciliśmy do ściany, tuż nad siedziskiem. Półokrągłe, niedoskonałe, powyginane. Jednym słowem, idealne do naszego przedpokoju.

Siedzisko
Został ostatni element - miękka podstawa do siedzenia. Tak jak w przypadku oparcia, można położyć zwykłe, duże poduszki lub przygotować miękką gąbkę. Z czasów, gdy w Starym Domu było wyremontowane tylko jedno pomieszczenie (łazienka), została gruba gąbka, na której spaliśmy. 10 cm to za dużo na podstawę siedziska, ale nie lubię wyrzucać rzeczy i uznałam, że gąbka będzie "idealna" do tego projektu. Polecam zamówić gąbkę o grubości ok. 5cm. Na portalach aukcyjnych takie gąbki można kupić już za 5 zł (arkusz 40 cm x 40 cm).
Wycinamy z gąbki kształt podstawy siedziska. Najlepiej naszkicować kształt na gąbce i ręczną piłką, wyciąć centymetr po centymetrze. To dość mozolna praca, ale im cieńsza gąbka, tym szybciej idzie.
Obszywamy gąbkę materiałem. Można to zrobić profesjonalnie, na maszynie do szycia lub ręcznie, igłą i nitką. Zakładam, że większość z Was nie ma maszyny do szycia, więc skupię się na ręcznej wersji.
Materiał składamy na pół i wycinamy prostokąt odpowiadający wymiarom siedziska, z dodatkowym zapasem po 20 cm na wąskich bokach prostokąta. Po rozłożeniu otrzymamy jeden duży kupon materiału. Na środku tkaniny układamy gąbkę i boki zawijamy pod spód. Następnie ręcznie zszywamy boki, aby całość się nie zsuwała. To najprostszy sposób na obszycie gąbki. Nie jest idealny, ale wygrywa u osób, które nie znają się na szyciu.
Czym obciągnąć gąbkę?
Wybrałam grubą bawełnę w delikatną, różową kratkę. Słodka, ale wytrzymała i miła w dotyku. Na siedziska polecam grube tkaniny np. obiciowe. Ceny kształtują się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za metr. Alternatywą są tkaniny ze sklepów z używaną odzieżą. Już za kilka złotych można znaleźć duże koce lub zasłony, które idealnie sprawdzą się na siedziskach.
Udało się?
Na siedzisku ułożyłam dodatkowo kilka małych poduszek, przerobionych ze swetrów. Na marginesie, muszę przygotować wpis poświęcony tym poduszkom i pokazać, jak w kilka minut przerobić niepotrzebny sweter na poduszkę.

Jak zwykle czekam na komentarze. Dajcie znać czy opis jest jasny i czytelny. Jeśli potrzebujecie wyjaśnienia jakiejś kwestii lub macie pomysły na podobne wpisy, czekam na Wasze wiadomości.
Miłego!
Hania