Wyspy Kanaryjskie, Gran Canaria – jutro wyruszamy w wielką podróż. Dobra, dobra … nie wielką ale długą. 5,5 godziny w samolocie z 5 latkiem to niezłe wyzwanie. Po zeszłorocznych wpisach dotyczących samodzielnego wyjazdu na Cypr, wiedziałam, że kolejny wyjazd opiszę KROK PO KROKU. Dziękuję za wszystkie maile i pytania. Cieszę się, że nasze skromne uwagi i „rady” wam pomogły. Kilka czytelniczek zasugerowało, że chętnie przeczytają wpis o przygotowaniach do wyjazdu. Spodobał mi się ten pomysł.
Wyspy Kanaryjskie – harmonogram przygotowań
Opisałam krok po kroku, jak wybraliśmy miejsce wypoczynku, z jakich portali korzystaliśmy, ile zapłaciliśmy i gdzie się wybieramy. Od razu obalam mit, że samodzielny wyjazd trzeba planować kilkanaście miesięcy przed wyjazdem (oczywiście przy naszych założeniach).
POMYSŁ – 1 kwietnia 2015
WYJAZD – 5 czerwca 2015
1 kwietnia
Sprawdziliśmy koszty wynajmu mieszkań na Wyspach Kanaryjskich, w Portugalii, Grecji, Włoszech, Francji, Chorwacji. Ograniczamy się do portalu AIRBNB, bo już z niego wcześniej korzystaliśmy i wiemy jak działa. Portal „zamraża” naszą wpłatę za wynajęcie mieszkania i przelewa ją na konto właściciela dopiero, gdy wrócimy do domu i wystawimy opinię. To bezpieczna forma współpracy.
Uwaga! Jeśli skorzystasz z tego linku, otrzymasz w prezencie od Airbnb środki na podróże w wysokości 100 zł. Nie tylko na Gran Canaria. Udanego urlopu!
2 kwietnia
Sprawdziliśmy koszty biletów lotniczych do wyżej wymienionych państw. Upsss… Wyspy Kanaryjskie to nie państwo, ale wiecie, o co chodzi 🙂 Porównaliśmy koszty wynajęcia mieszkania do kosztów biletów lotniczych. Np. loty do Aten były tanie, ale nie odpowiadał nam standard mieszkań w Grecji. Zależało nam na mieszkaniu z dostępem do basenu, aby synek miał dodatkowe atrakcje. Greckie posiadłości w większości nie mają takich luksusów, przynajmniej nie na poziomie naszego budżetu. Jeśli już takie znaleźliśmy to były bardzo drogie i nawet po dodaniu niższych kosztów biletów, całość wychodziła drożej.
3 kwietnia
Sprawdziliśmy koszty wynajęcia samochodu w wybranych krajach. Analogicznie do kosztów wynajęcia mieszkania porównaliśmy oferty wypożyczalni samochodów. Braliśmy pod uwagę tylko wypożyczalnie znajdujące się w pobliżu lotnisk. Auto chcemy mieć od razu po przylocie.
4 kwietnia
Kupiliśmy bilety lotnicze na Gran Canaria. Nie była to żadna wyjątkowa okazja ani niska cena. Tak naprawdę nigdy wcześniej nie wydaliśmy na bilety lotnicze takiej kwoty, ale kluczem był komfort podróży bez przesiadek z dzieckiem. Wyspy Kanaryjskie to jednak dość odległy ląd. Wylot z Warszawy (przepraszam, z Modlina) Ryanair: 5 czerwca, powrót 19 czerwca. 2+1 (prawie 5-latek). 3 bagaże podręczne po 5 kg i 2 torby rejestrowane po 15 kg. Jednym słowem, możemy przywieźć dużo prezentów. Z doświadczenia wiemy, że taka ilość nam odpowiada. Potrafimy kupić lustro lub mniejszą szafkę, a to wymaga duuużych walizek 🙂
KOSZT: 2 472 zł
5 kwietnia
Zarezerwowaliśmy parking przy lotnisku. O dziwo, Modlin dysponuje porównywarką cen wielu parkingów ParkVia, aczkolwiek stawki są do siebie zbliżone. Nam udało się znaleźć całkiem atrakcyjną lokalizację za 2,80 zł/dzień w odległości 1,5 km od lotniska, z bezpłatnym transferem w cenie.
Koszt: 39 zł
6-8 kwietnia
Szukaliśmy mieszkania do wynajęcia. Wybraliśmy kilka najciekawszych ofert, spełniających nasze oczekiwania. Zależało nam na mieszkaniu z 1 sypialnią i salonem (koniecznie z rozkładaną sofą lub dodatkowym łóżkiem dla synka), z dostępem do basenu i wyposażoną kuchnią. Pralka była miłym dodatkiem. Przez dwa–trzy dni negocjowaliśmy ceny z wybranymi właścicielami (mailowo). Pamiętajcie, że do ceny za pobyt często należy doliczyć opłaty dodatkowe takie jak sprzątanie na koniec wyjazdu lub ręczniki. Stawki sięgają nawet 300 zł przy dłuższych pobytach! Wszystkie te elementy podlegają negocjacjom. Ważne, aby porównywać całkowite koszty wynajęcia mieszkania, aby uniknąć nieprzyjemnych kosztów dodatkowych i rozczarowania.
Standard mieszkania jest bardzo ważny, a przecież bazujemy tylko na zdjęciach. Z pomocą przychodzą opinie turystów. Na airbnb.com pod prawie każdą ofertą możecie przeczytać recenzje. To cenna wiedza. Mam też swój sposób na wybranie dobrej lokalizacji. Może śmieszna, ale na razie się sprawdza 🙂 Poza wizualnie czystą łazienką i jakością mebli, patrzę na pościel. Odrzucam mieszkania, w których nie ma białej pościeli. Wszystkie kwieciste, pasiaste kołdry źle mi się kojarzą. Pościel musi być czysta i biała! Taką mam zasadę. Powiecie „fanaberia”. Może i tak, ale skoro mam wydać niemałe pieniądze na wyjątkowy urlop i spędzić w sypialni 14 nocy, to warto czasem kaprysić 😉
Wybraliśmy mieszkanie Julii. Powody: 100 zdjęć na profilu przekonuje, ciekawe położenie jako baza wypadowa do eksploracji wyspy, widok na ocean z poranną bryzą, blisko supermarkety, aquapark po drodze na plażę i autostrada do szybkiej komunikacji. Apartament znajduje się w miasteczku i dolinie Taurito tuż obok słynnej kanaryjskiej Wenecji Puerto de Mogán, na zachodnim wybrzeżu wyspy Gran Canaria. Jak mówią przewodniki: „miejsce gwarantujące najlepszą pogodę na wyspie” 🙂 Apartament z jedną sypialnią, salonem połączonym z kuchnią, łazienką oraz dwoma balkonami. Sprawa ważna dla każdego blogera – w mieszkaniu jest wifi! Ostatnio, w mieszkaniu na Cyprze, musieliśmy kupić kartę za ok. 100 zł aby mieć kontakt ze światem. Ogromny plus za dwa baseny na dachu (klasyczny + jacuzzi) i 10 minut do plaży (80% piasek, 20% kamienie). Tak przynajmniej piszą goście. Już jutro sami to sprawdzimy i na pewno Wam o tym napiszę 😉
KOSZT: ok. 1 870 zł (392 EUR + 58 EUR opłata serwisowa Airbnb). Źródło zdjęć: Airbnb.com
9 kwietnia
Wynajęliśmy samochód. W założonym budżecie (do 800 zł) otrzymamy miejski samochód z pełnym ubezpieczeniem. Pisząc pełne, mam na myśli nie tylko standardowe ubezpieczenie z udziałem własnym w szkodzie, ale tzw. no excess waiver obejmujące zarysowania, uszkodzenia karoserii, pęknięcia szyb czy zgubienie kluczyków oraz brak partycypacji w kosztach zdarzeń.
Cena wynajmu obejmuje także fotelik dziecięcy, co pozwala zaoszczędzić ok. 40 EUR, ponieważ większość wypożyczalni tak wycenia 14-dniowy okres użytkowania tego elementu.
Obowiązująca nas polityka paliwowa to tzw. full-full, a więc odbieramy auto w pełni zatankowane i jesteśmy zobowiązani zwrócić je z podobną ilością paliwa. Słowo „podobną” jest tutaj kluczowe, ponieważ zanim wskazówka paliwa drgnie w dół możemy przejechać jeszcze niezły dystans. Ten system jest o niebo lepszy niż polityka full-empty. Przecież nigdy nie uda się oddać auta w pełni opróżnionego z benzyny 😉 Takie rzeczy tylko w PlusCar.
KOSZT: ok. 660 zł (157,80 EUR)
14 kwietnia
Zarezerwowaliśmy bilety na rejs łodzią podwodną. To jedna z atrakcji, którą zaplanowaliśmy z dużym wyprzedzeniem. Pozostałe załatwimy na miejscu. Rejs trwa 35-40 minut i obejmuje eksplorację przybrzeżnych raf oraz zatopionych wraków statków. Wyspy Kanaryjskie nie słyną z bujnego życia podwodnego, ale i tak liczymy na „efekt wow”. Łódź wyposażona jest w 40 miejsc przy wielkich szklanych szybach. Maksymalne zanurzenie wynosi 25m. Statek może się zanurzyć nawet do 75m p.p.m. ale okolica nie jest tak głęboka. Mam nadzieję, że będzie dużą atrakcją dla synka.
KOSZT: ok. 280 zł (65,25 EUR z 10% rabatem za zakup online)
18 kwietnia
Kupiliśmy przewodnik o Gran Canaria. Mały, aby zmieścił się w torebce i koniecznie z mapą wyspy. Poza przewodnikiem przygotujemy tysiące informacji, planów i adresów. Przewodnik jest miłym dodatkiem do wydrukowanych informacji z blogów podróżniczych.
KOSZT: 28 zł
4 maja
Wyrobiliśmy karty EKUZ (Europejskia Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Potwierdzają prawo do korzystania na koszt NFZ ze świadczeń zdrowotnych w czasie urlopu, na terenie innego państwa członkowskiego UE/EFTA. Wystarczy wypełnić formularz i wybrać się do oddziału NFZ. Po kilkudziesięciu minutach (w okresie wakacyjnym przygotuj się na kolejki) odbierzesz KARTĘ. Tu znajdziesz dokładne informacje jak wyrobić bezpłatną kartę EKUZ.
11 maja
Przygotowaliśmy zestawienie must-see: najważniejszych zabytków, ciekawych miejsc i atrakcji. Wydrukowaliśmy informacje o lokalnych sklepach, barach i restauracjach. Staram się czerpać informację z blogów. Cóż, może to forma podświadomej integracji blogosfery, ale bliżej mi do opisu 30-latki, która pierwszy raz odwiedziła wyspę, niż wyjadacza z turystycznego portalu.
14 maja
Mieliśmy nie rezerwować dalszych atrakcji przed przyjazdem na wyspę… ale jednak kupiliśmy bilety do PALMITOS PARK. Zaplanowaliśmy cały dzień (10:00-18:00) na pobyt w delfinarium i parku. Planujemy odwiedzić DOM MOTYLI (tysiące swobodnie latających motyli), OGRÓD KAKTUSÓW (niektóre okazy mają po 4 m wysokości) oraz kolekcje storczyków. Główna atrakcją będzie DELFINARIUM i pokaz skaczących delfinów. Zajrzymy do krokodyli i papug oraz akwarium.
Zakup biletów online zaoszczędził nam 12 EUR i jest dobrą opcją aby pozostawić w portfelu 15% kosztów tego wydatku.
KOSZT: ok. 300 zł (2x 26 EUR/os. + 1x 18 EUR/dziecko = 70 EUR).
21 maja
Przygotowaliśmy podróżną apteczkę. Leki przeciwbólowe, środki na ukąszenia owadów, oparzenia, biegunkę, kaszel, katar… Plasterki na obtarcia i rany. Wapno na alergie i wodę utlenioną. Igła z nitką też są 🙂
2 czerwca
Spakowaliśmy walizki. Zabieramy ze sobą ręczną wagę (cudowny wynalazek za 38 zł), aby w drodze powrotnej nie przekroczyć zakładanych kilogramów.
3 czerwca
Wykupiliśmy dodatkowe ubezpieczenie w mBanku (supermarket ubezpieczeniowy), zgodnie z zasadą „przezorny Polak jednak ubezpieczony”. Jest to oferta dla posiadaczy rachunku w tym banku i wygląda na tle porównywarek internetowych całkiem okazale (jeśli nie masz rachunku, to możesz go założyć online w kilka minut). Za 100 zł mamy ochronę KL 80 000 zł, NNW 25 000 zł, OC 100 000 zł czy też bagaż 1 000 zł. Popularne ubezpieczalnie za taki pakiet żądają kwoty 2-3x wyższej. Interesowała nas dobra oferta i choć banki są dla nas koniecznością ostateczną, to tym razem pokazały się z lepszej strony.
KOSZT: 100,20 zł
Wyspy Kanaryjskie – podsumowanie przygotowań
Życie w małym mazursko-warmińskim miasteczku nauczyło mnie pokory. Wyspy Kanaryjskie kojarzyły się z nieosiągalnym luksusem. Nawet nie marzyłam o takich wakacjach. To było coś tak odległego, jak klocki Lego czy lalka Barbie z Pewexu.
Czy wakacje są ważne? Czy są nam potrzebne? Pamiętam jak Tata powtarzał (wysyłając mnie na kolejną szkolną wycieczkę), że to co zobaczę jest najcenniejsze, że nie da mi tego nawet najlepsza książka, że warto poświęcić inne „fanaberie” na zwiedzanie świata. Chyba coś do mnie dotarło, bo jestem w stanie przełknąć niemałe koszty wyjazdu, za wyjątkowe, osobiste, rodzinne wspomnienia.
Koniec rozczulających, osobistych wątków 🙂 Trzymajcie kciuki, aby samolot wylądował, mieszkanie było tak atrakcyjne jak opinie i zdjęcia w necie, a Wyspy Kanaryjskie okazały się dla nas łaskawe i pozwoliły naładować baterie na kolejny rok.
Hania