Kaligrafia nowoczesna, a dokładniej warsztaty kaligrafii były jednym z moich celów w 2017 roku. Od dawna chciałam spróbować, ale brakowało czasu i bezpośredniego bodźca. Zawsze było coś ważniejszego, pilnego i na wyciągnięcie ręki. Kaligrafia spokojnie czekała w kolejce i pewnie jeszcze długo by czekała… gdyby nie zaproszenie z Her Eyes Studio. Kilka tygodni temu otrzymałam zaproszenie na warsztaty i nie wahałam się ani chwili. Zarezerwowałam bilet, zabukowałam hotel i potwierdziłam obecność na warsztatach.
Kaligrafia nowoczesna ze Styletter
W sobotni poranek pobiegłam na przystanek, wskoczyłam do PKSu i po kilku godzinach byłam w Warszawie. Her Eyes Studio mieści się w samym centrum Warszawy, na Hożej. Znam dobrze tą okolicę, bo przez kilkanaście lat pracowałam w pobliżu. Piękne kamienice, kawiarnie, sklepy. Nawet przez chwilę (niewielką chwileczkę) zatęskniłam za Warszawą…
W studio czekały na nas niespodzianki, zdrowe przekąski, gorąca kawa i dużo kreatywnych materiałów. Jednym zdaniem – byłam w swoim żywiole. Szefową kaligrafii była Magda z STYLETTER. Przygotowała farby, pióra, flamastry i karty do ćwiczeń, które od razu mnie wciągnęły. Magda opowiedziała o podstawach kaligrafii nowoczesnej, pokazała jak zacząć i poprawiała nasze dzieła. Pióro w jej rękach wydawało się takie posłuszne, że byłam przekonana, że każdy sobie poradzi. Prawda okazała się brutalna. Flamastry są do ogarnięcia, ale pióro na początek to poważne wyzwanie.
Magda zaszczepiła w nas zainteresowanie kaligrafią, a reszta zależy już tylko od naszego zaangażowania. Idealnie pasuje tu zdanie: „praktyka czyni mistrza”. Kaligrafia wymaga ćwiczeń i cierpliwości, ale daje niesamowite efekty. Można ją wykorzystać na wielu polach. To nie tylko BULLET JOURNAL czy scrapbooking. Idealnie pasuje do ślubnych dodatków, romantycznych dekoracji, decoupage, a nawet malowania koszulek. Mam wiele pomysłów na wykorzystanie kaligrafii nowoczesnej.
Autorem zdjęć jest Yaryna Pochtarenko.
Dzięki Magdzie i Her Eyes Studio upewniłam się w przekonaniu, że kaligrafia jest świetna i powinnam jej poświęcić trochę czasu. Pojechałam do mojego hotelu i w kilkanaście minut zamówiłam brush peny, papier i akwarele. Część już do mnie dotarła, na niektóre jeszcze czekam, ale można podsumować, że za kilka dni na dobre zacznę swoją przygodę z kaligrafią.
↓↓ Na miły koniec zapraszam na film ↓↓ Kliknij na zdjęcie i zobacz jak wyglądała moja podróż do Warszawy, warsztaty kaligrafii, spotkania. Pokazałam gdzie spędziłam wieczór, co jadłam na śniadanie i dlaczego przez dwa dni chodziłam z bukietem kwiatów 🙂
super sprawa, też z chęcią poszłabym na taki kurs 🙂
Warsztaty zachęciły mnie do działania 🙂 Super sprawa.
O jak miło dziękuję. I trzymam kciuki za czas
Magda, to ja dziękuję! 🙂
świetna sprawa
🙂
ooo zazdroszcze. Zawsze uważałam, że kaligrafia to coś pięknego <3
Jaka fajna atmosfera 🙂 Ohh przydały by mi się takie warsztaty.
Było bardzo miło 🙂 Pozdrawiam
Świetna ta relacja, jakbym tam z Wami był 😀 Też bym chciała w takim kursie wziąć udział 🙂