Biżuteria z plastikowej butelki – brzmi nieprawdopodobnie. Przecież to kawałek plastiku, niepotrzebny, nieciekawy, a nawet problematyczny. Nie będę Was przekonywać, że w ten sposób zmienimy świat i uchronimy przyrodę, ale chcę pokazać, że z pozornie niepotrzebnych przedmiotów, można stworzyć wyjątkowe i niepowtarzalne rzeczy. Pisałam o tym dwa lata temu – 11 pomysłów na wykorzystanie plastikowych butelek. Pokazałam również, jak z plastikowej butelki wykonać broszkę. Dzisiaj pokażę, jak przygotować DUŻY NASZYJNIK.
Biżuteria z plastikowej butelki
Potrzebne materiały
- Butelka PET;
- Nożyczki;
- Świeczka;
- Koraliki;
- Żyłka;
- Igła;
- Łańcuszek;
Jaką wybrać butelkę?
Niebieskie butelki po wodzie są idealne. Jaśniejsze, po wodzie niegazowanej, są cieńsze i łatwiejsze w obróbce. Jednak nie mają tak ciekawego i intensywnego koloru, jak te po wodzie gazowanej. Można również wykorzystać butelki po innych napojach, ale zwróćcie uwagę na grubość i elastyczność materiału.
Na czym powiesić zawieszkę?
Jest sporo możliwości, ale polecam metalowe łańcuszki. Świetnie wyglądają z błękitem. Warto wybrać łańcuszek z dekoracyjnym splotem. Nie musi być gruby, bo zawieszka jest lekka. Łańcuszki można kupić w pasmanteriach, na metry. Koszt ok. 5 zł za metr. Długość należy dopasować do wzrostu właścicielki. W moim przypadku wystarczyło 80 cm. Łańcuszek można zastąpić satynową tasiemką (ok. 2 zł za metr) lub korowym sznurkiem (3 zł za metr).
Jakie wybrać koraliki?
Trzymam się zasady: jeden kolor, ale różne rozmiary. Wybrałam srebrne „perły” z lekkiego tworzywa (5 szt.). Polecam również szklane koraliki. Takie dodatki kupicie w Empikach, pasmanteriach, sklepach dla plastyków, a nawet sklepach papierniczych. Koraliki sprzedawane są w paczkach, po kilkadziesiąt sztuk i kosztują od 2 do 7 zł za opakowanie.
Biżuteria z plastikowej butelki – krok po kroku
Zdejmujemy etykiety i dokładnie myjemy butelkę. Odcinamy dno butelki i tniemy całość tak, aby powstał jeden dług pasek. Szerokość paska powinna się zmieniać, bo dzięki temu powstanie ciekawszy wzór.
Nad świeczką podgrzewamy plastikowy pasek. Uwaga, zawsze przy otwartym oknie lub na świeżym powietrzu. Nie wkładamy paska w ogień, trzymamy kilka centymetrów nad płomieniem. Pasek będzie się delikatnie wyginał tworząc zawijasy.
Przezroczystą żyłką przyszywamy kilka koralików. Żyłką można również ścisnąć całą konstrukcję. Jeśli posiadacie pistolet klejowy, to żyłkę można zastąpić klejem. Na koniec przyczepiamy łańcuszek.
Zapewniam, że naszyjnik wygląda niesamowicie i nikt się nie domyśla jak powstał. Gdy mówię, że to biżuteria z plastikowej butelki, widzę niedowierzanie na twarzach rozmówców. Bezcenne 🙂 Z niecierpliwością czekam na Wasze komentarze.
Jestem ciekawa co myślicie o przemianie butelki. Jeśli tworzyliście podobne rzeczy wrzucajcie na FB lub Insta zdjęcia z #haart, znajdę Was.
Pozdrawiam,
Hania