Stary drewniany dom. Podobnie stara i zniszczona szopa. Stara (STOP - nowa!) romantyczna sypialnia. Co łączy dom, szopę i sypialnię?
Romantyczna sypialnia - początek nowego życia
Remont sypialni uważam za zakończony, choć trwa meblowanie i dobieranie dodatków. Główną i najważniejszą dekoracją sypialni stał się drewniany zagłówek. Wyjątkowy, bo połączył przeszłość z teraźniejszością. Powstał z desek powojennej stodoły (zobacz wpis ZAGŁÓWEK Z DESEK STAREJ STODOŁY). Przypomina o historii tego regionu, miasta i domu. Niecodzienny i dla wielu zupełnie niezrozumiały.
Przy łóżku zawiesiliśmy szafki, które zrobiłam ze skrzynek po winie (zobacz wpis SZAFKI ZE SKRZYNEK PO WINIE). Banalnie proste, bielone, lekkie. Idealnie pasują do jasnej przestrzeni. Nie rzucają się w oczy a spełniają swoją funkcję.
Pracuję nad wielką trzydrzwiową szafą, którą znaleźliśmy w szopie i choć już zamieszkała w sypialni to nadal wymaga dopracowania. Szukam ciekawych gałek i rozet, które ukryją ubytki przy klamkach.
Odnowiliśmy piec i wstawiliśmy szklane drzwiczki (zobacz wpis JAK ODNOWIĆ PIEC). Mamy już zestaw akcesoriów kominkowych (dziękuję za pomoc w poszukiwaniach!) ale nadal szukamy kosza na drewno. Cały czas myślałam o wiklinowym koszu lub metalowym wiadrze, które mogłabym postawić przy piecu. W WESTWING znalazłam coś co mnie totalnie zaskoczyło - TORBY. Świetny pomysł. Przecież chodzi o trzymanie zaledwie kilku drewnianych kawałków a nie połowy stodoły. Torby są estetyczne a do tego podoba mi się niekonwencjonalne zastosowanie. Zobaczcie sami:
Skoro już mówimy o WESTWING, to przejrzałam ofertę kinkietów. Przy zagłówku chciałabym zamontować romantyczny, bielony kinkiet. Na razie jeden, bo od strony pieca wisi obraz, który znaleźliśmy w sklepiku ze starociami. KTÓRY PODOBA SIĘ WAM NAJBARDZIEJ? Skłaniam się ku 6, ale 1 również do mnie przemawia. 3 wydaje mi się zbyt infantylna, ale może przesadzam?
Nie chcę się śpieszyć z zakupami. Lubię etap planowania. Delektuję się nim 😉 Zapisuję, przeliczam, robię amatorskie szkice. Po kilku miesiącach przeglądam moje notatki i z dziecinnym uśmiechem odkrywam jak bardzo zmieniłam plany. Też tak macie?
Wpis powstał przy współpracy z: