Pomysł zobaczyłam gdzieś w sieci i od razu pomyślałam – tak! To jest świetny sposób na zabawę z synkiem. Uwielbiam zabawki hand made, a to chyba najprostsza z możliwych wersji. W mojej wersji znalazły się białe i czarne kamienie. Zaplanowałam rodzinne poszukiwania kamieni!
Kamienie z naklejkami
Wymagania: nie za małe, nie za duże, gładkie bez ostrych krawędzi. Mąż zaangażował się najbardziej i właściwie białe kamyki to jego znaleziska. Czarne to wersja sklepowa ale tylko dlatego, że nie mogłam się doczekać przyklejania.
Wydrukowałam kilka ulubionych bajkowych postaci, kilka samochodów, statków, owoców, kilka naszych zdjęć, dziwaczne wąsy i Big Bena, miniaturowe trampki, słonie w kropki, parasol i znaczki. Przykleiłam klejem MAGIC na kamienie i już. Koniec – zabawka gotowa.
Zapytacie – co z tym robić? Och! Trochę wyobraźni 🙂
Kamienie dostały swój kuferek. Synek przekłada je z miejsca na miejsce, pojedynczo, przy każdym opowiada długie historie w sobie tylko znanym języku, wkłada je do ciężarówek i pociągów, układa kolorami, szuka bajkowych postaci, buduje z nich zapory na kolejowych torach, wkłada pod poduszkę i do kieszeni. Ogólnie od dwóch dni jest fanem „kamiennych klocków”. POLECAM!
Śliczne:) I wspaniały pomysł. A mały nie odkleja tych obrazków?
Nie odklejał ale ostatnio postanowił część z nich pomalować kredkami 🙂
to ja zacznę zbierać kamienie zanim mój maluch podrośnie będzie jak znalazł
Uwielbiam twoje prace 🙂
Dzięki Kasiu 🙂 Szymek poszedł z jednym kamieniem do klubu malucha 🙂 Na szczęście zostawił go w szatni (po tym jak obiecałam, że tam na niego poczeka) 🙂
chciał się pochwalić swoimi pamiątkami z wakacji 😀
Rewelacyjny pomysł z tymi kamykami.
Wszystkie Twoje nowe prace są jak zwykle pełne uroku 🙂
super pomysł
SYLWA – bardzo dziękuję za uroczy komplement :)))
ooo, eleganckie! nasze ubiegłoroczne skromne 🙂
Olga, to sa skromne? 🙂
Są piękne. Muszę spróbować z Miśkiem malowania flamastrami na kamieniach. Urlop przed nami – będzie czas na eksperymenty.
Poza tym – świetny blog!!! 🙂 Rozgoszczę się u Was 🙂