Dzieciaki uwielbiają Minionki i wcale się im nie dziwię. Urocze, małe stworki, z bliżej nieokreślonym językiem, wzbudzają wielką sympatię. Zaliczyliśmy najnowszy film z Minionkami i od tej pory wszelkie żółte dodatki są mile widziane.
Minionki
Kilka dni temu Szymek obchodził 5 urodziny. Tort, życzenie, prezenty. Kilka dni później zaplanowaliśmy urodziny w przedszkolu. Rodzina rodziną, ale przecież najlepszych kumpli ma w przedszkolu 🙂 Zastanawiałam się co, oprócz tortu, przygotować na takie spotkanie. Chciałam uniknąć standardowych talerzy ze słodyczami i stworzyć coś spersonalizowanego.
Wymyśliłam (choć to nie odkrywcze) małe torebki, w których ukryłam smakołyki. Na torebkach umieściłam karteczki z napisem „5 urodziny Szymona” tak, aby wszyscy pamiętali z jakiej okazji mają „tyle pyszności”. Torebki wyszły świetnie i dzieciaki były zachwycone (głównie oczekiwaniem, co znajdą w środku). Aura tajemniczości zawsze jest ekscytująca.
Co potrzebujesz do przygotowania urodzinowych torebek?
- torebki śniadaniowe;
- klej do papieru;
- wydruk z napisami;
- wstążeczki satynowe;
- słodycze lub owoce;
Przygotowanie jest banalnie proste. Najważniejszym elementem jest wydruk z napisem „5 urodziny”. Nie jestem grafikiem, nie pracuję w Photoshopie, ale spokojnie poradziłam sobie ze zwykłym Wordem. Wrzuciłam ramkę z napisami i dodałam zdjęcie. Całość wydrukowałam, starannie wycięłam i przykleiłam na torebkach. Jeśli nie macie dostępu do drukarki, możecie ręcznie napisać tekst i nakleić obok naklejkę z ulubionym bohaterem dziecka.
Do środka włożyłam słodycze. Wybrałam sezamki, biszkopty i gumy rozpuszczalne. Unikałam słodyczy z czekoladą, obawiając się wysokiej temperatury (lipcowy dzień). Każdą torebkę zawiązałam żółtą, satynową wstążeczką i całość włożyłam do ozdobnego pudełka.
W prosty sposób stworzyłam wyjątkowy gadżet urodzinowy. Och, chciałabym Wam pokazać minę mojego syna, gdy je zobaczył 🙂 Czasem tak niewiele trzeba aby sprawić DUŻO radości.
Jakie postaci gościły na Waszych urodzinach?
Super pomysł, mój syn także szaleje za Minionkami. Mała rzecz, a sprawia tyle radości 🙂