Planując remont poddasza zastanawialiśmy się, czy i jak usunąć polepę z podłogi. Niewtajemniczeni będą się zastanawiać, co to jest polepa, a właściciele starych, drewnianych domów złapią się za głowę. Temat jest trudny, ciężki i pylący, ale wszystko po kolei.
Polepa
Polepa to warstwa izolacyjna stosowana głównie w starych domach. Materiałem wiążącym jest glina, a wypełnienie stanowią sieczka lub trociny z dodatkiem wapna. Ręcznie robiona, nie do kupienia. Izoluje i tłumi hałas, ale jest BARDZO ciężka i z czasem traci swoje właściwości. Polepa była masowo wykorzystywana wiele lat temu z uwagi na braki materiałów budowlanych oraz zaawansowanych rozwiązań. Niżej zdjęcia naszego poddasza i polepy.
Usunąć polepę czy zostawić?
Stare domy to wielka zagadka. Każdy jest inny i nie ma uniwersalnej odpowiedzi na pytania związane z poddaszami. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Długo zastanawialiśmy się, czy usunąć polepę. Jest dobrym materiałem izolacyjnym, wchłania wilgoć, tłumi hałas. Jeśli została dobrze wykonana i położona, jest świetną izolacją.
Dlaczego zdecydowaliśmy się na usunięcie polepy?
Najważniejszym powodem był ciężar. Jeden metr kwadratowy polepy może ważyć 50-70 kg. Przy poddaszu o powierzchni 80 m2 to nawet 4 tony. Dla porównania 15 cm wełna waży tylko 4-5 kg. Nasz dom ma 70 lat i mieliśmy świadomość, że ocieplenie, płyty gk, dodatkowe legary, podłoga, meble i wyposażenie, znacząco obciążą konstrukcję domu. Poza tym chcieliśmy sprawdzić stan desek pod polepą. Chcieliśmy mieć pewność, że konstrukcja jest stabilna i mocna.
Jak usunąć polepę?
Poddasze ma 80 m2. Pan HAART usuwał polepę ręcznie, używając młotka z dłutem. Dziennie usuwał ok. 5-6 m2 (jednoosobowo), czyli zajęło mu to ok. 14 dni. Oczywiście można skrócić ten czas, wynajmując kilka osób do pracy. Polepa bardzo się pyli i trzeba ją usuwać delikatnie. Niezbędna jest maska (drugi stopień filtracji) i okulary.
W naszej miejscowości nie mogliśmy wynająć rękawa budowlanego ani kontenera na odpady. Szaleństwo, ale przedsiębiorstwo komunalne nie wynajmuje kontenerów. Można jedynie zamówić odbiór odpadów. Pierwotnie założyliśmy, że skutą polepę będziemy wrzucać do rękawa, który umieścimy w kontenerze i po zakończeniu prac MPO odbierze kontener. Sprawa się skomplikowała, a perspektywa znoszenia worków z pylącym proszkiem po nowych schodach doprowadzała mnie do szału. Musieliśmy wymyślić inne rozwiązanie… Pan HAART pakował skute odpady w worki 60-litrowe (do połowy), związywał i ustawiał jeden obok drugiego.
Wynajęliśmy trzech pracowników, którzy w dwóch turach odebrali odpady i wywieźli na wysypisko. Pod oknem balkonowym ustawili samochód z otwartą naczepą. Jeden mężczyzna stał na niej, dwóch pozostałych na poddaszu i ręcznie podawali mu worki. Wszystko po to, aby worki się nie rozerwały.
Łącznie wywieźliśmy 270 worków o łącznej wadze ok. 4 ton. Musicie przyznać, że to spore obciążenie dla Starego Domu.
Zobacz film
Oczyszczone deski zostały przygotowane do kolejnych etapów remontu. W najbliższym czasie pokażę jak Pan HAART położył legary, uzupełnił przestrzeń watą, położył płyty OSB (22 mm) i panele. Tak zamkniemy wątek podłogi i przejdziemy do milszych tematów. Meblowanie poddasza, planowanie prac na zewnątrz domu, sadzenie ziół i kwiatów. Ogród będzie kolejnym wyzwaniem.
Usuwanie polepy było jedną z najbardziej męczących prac remontowych, jakie wykonywaliśmy. Robiliśmy to pierwszy raz i byliśmy przekonani, że to nic trudnego. Rzeczywistość okazała się brutalna. Mam nadzieję, że nasze doświadczenia, zdjęcia i krótki film, pomogą Wam w podjęciu decyzji „usuwać czy zostawić polepę”. Jestem bardzo ciekawa Waszych doświadczeń i opinii. Czekam na komentarze.
Pozdrawiam!
Hania
Podziwiam was kochani!
DZIĘKUJĘ Basiu!!! 🙂
Współczuję i jednocześnie zazdroszczę, że macie TO już za sobą. Mnie czeka taka „zabawa” w niedalekiej przyszłości. Tzn. jak wytnę wejście na strych żeby móc wynieść worki;). Przez to, które mam teraz z ledwością sama się przeciskam:( Pozdrawiam i życzę… Czytaj więcej »
Violu, bardzo dziękuję! Trzymam kciuki za Twój remont. Daj znać jak juz będziecie mieli to za sobą 🙂
Pozdrawiam serdecznie Hania
Łapię się za głowę, jak sobie wyobrażę ile to było pracy. Cztery tony! Masakra. Widzę, że legary i deski są w bardzo dobrym stanie – zostawiliście je czy były wymienione? Czekam na ciąg dalszy, gdyż darzę wielką miłością stare domy… Czytaj więcej »
Janie, legary i deski były w bardzo dobrym stanie. Zostawiliśmy 🙂
Zbieram się do napisania kolejnego wpisu, w którym pokażemy kolejne etapy.
Dzięki za komentarz! Hania
Znam ten temat dokładnie… przy czym u nas była to mieszanka słomy, ściółki leśnej i ogrom śmieci (stare ubrania, wykładziny, dywany, nieużywane przedmioty w tym takie niespodzianki jak np. łuska po pocisku artyleryjskim 😉 ) Kilka dni mojej pracy na… Czytaj więcej »
Aniu, współczuję wszystkich „dodatkowych elementów” polepy. U nas, na szczęście, była dobra (klasyczna), a i tak męcząca.
Trzymam kciuki za prace na poddaszu! Mam nadzieję, że pokój powstanie szybko 🙂
Dzięki za komentarz. Hania
Masakra co ten Pan Haart przeszedł 🙂 u nas było podobnie tyle że w większości na izolację składało się siano masa szmat i od groma ściółki ziemi i innego zmielonego dziadostwa ale daliśmy radę. Najgorzej było to ruszyć potem chwila… Czytaj więcej »
Karolino, wielkie dzięki za komentarz i ciepłe słowa.
Dzięki Wam, dowiedziałam się, że mieliśmy sporo szczęścia z polepa. Była czysta, bez dodatków i śmieci itd. Mogło być dużo gorzej…
pozdrawiam 🙂
A teraz módlcie się, żeby w te piękne, nowoczesne materiały nie wprowadziła się kuna ze swoimi trofeami myśliwskimi (izolacja w strzępach i nieusuwalne zapachy rozkładającego się truchła). W moim wiejskim, drewnianym domku strych jest otwarty (na pewno wiesz, o jaki… Czytaj więcej »
Będziemy się modlić 😉 Mam nadzieję, że nasze hałasy je odstraszą 🙂
U nas na poddaszu były plewy i to było tak ciężko usunąć, bo się makabrycznie kurzyło, ale chłopaki dali sobie rady 🙂
Kurz jest najgorszy :/ Dobrze, że tez macie to za sobą 🙂 Pozdrawiam Hania
Strasznie dużo pracy, ale na pewno było warto 🙂 Przynajmniej wiadomo, co się kryło pod polepą, a z tym mogło być różnie. Po takich przebojach żaden remont już nie będzie straszny.
Ciekawie opisane, może się przydać. 🙂
Dzięki, bardzo przydatny wpis. Faktycznie jest z tym sporo 'roboty’ ale zdecydowanie warto.
Bardzo pomocy wątek, ja teraz szukam miejsca gdzie kupię najtańszą wełnę do ocieplenia. Znalazłam dobrą cenę ale też zastanawiam się czy warto kupować najtańszy, czy lepiej byłoby zainwestować w odrobinę lepszy, Co o tym sądzicie? Bo to dylemat z którym… Czytaj więcej »
Jak się sprawy mają po roku? Czy w pomieszczeniach poniżej tego stropu nie ma przypadkiem nieco podwyższonej wilgotności? Czy chodzenie po strychu nie powoduje hałasu piętro niżej? Czy słychać biegające stópki myszek w nocy?
Sprawy mają się dobrze 🙂 Wyremontowaliśmy całe poddasze. Podwyższonej wilgotności nie odnotowaliśmy. Myszy nie mamy więc ich nie słychać „ich stópek” 🙂 Hałas: słychać skoki z łóżka naszego syna, ale normalne użytkowanie nie wywołuje problemów na dole. Pozdrawiam
Podczas ostatniego remontu usuwalismy izolacje…. i 100 % sie zgadzamy jest ciezka i nie do kupienia. Co najwazniejsze trzeba uwazac na spadajace odlamki „konstrukcji”. Wielu inwestorow probowalo sie samodzielnie podjac tego wyzwania… i niestety konczylo sie to uszkodzeniem oka i… Czytaj więcej »
Szkoda tej polepy! To naturalny materiał i z drewnem współgra. Wełna mineralna to materiał z innej epoki. Żeby tych belek teraz wilgoć nie zniszczyła.
My izolowaliśmy dach pianą PUR z firmą Izosolux. Bardzo fachowo wykonana robota 🙂 I sam komfort mieszkania teraz jest niedoporównania
Jestem w trakcie remontu. od 2 dni po pracy usuwam z mezem polepe. Kurzu co niemiara a my wyglądamy jak kominiarze po pracy.Łatwo się ją usuwa. Mamy około 50m2. I do tego jeszcze siano. Z tymi workami to dobry pomysl.… Czytaj więcej »
Aniu, współczuję 🙂 bo wiem ile to pracy. Dobrze, że możecie wyrzucać obok domu, bo to ułatwia działanie. Trzymam kciuki za remont! Odzywaj się 🙂
Wow! 4 tony! Mnóstwo pracy! Ale za to jaka satysfakcja. Gratuluję 🙂
Bardzo dziękujemy 🙂
Moje poddasze ma dwa razy tyle powierzchni co u Pani. Własnie zacząłem sprzątanie. Na razie wywiozłem ok 300 worków samych śmieci. Trocin i polepy jeszcze nie ruszyłem 🙂
Uuuuuuu, zapowiada się duża robota 😉 Trzymam kciuki 🙂
Impregnowaliście czymś drewno? Remontuje mieszkanie w przedwojennej kamienicy. Usuwałam polepę, chyba będę izolować kermzytem (jeszcze to rozważam) ale zastanawiam się czy należy zaimpregnować jakoś drewno?
Ja wiem, że to stary wpis, a Twój remont już zrobiony, ale wybacz mi, nie mogę nie skomentować, biorąc pod uwagę fakt, że taka akcja może być wręcz niebezpieczna dla budynku, a ktoś śledzący Twój blog może ją powtórzyć. Argument… Czytaj więcej »
Hej witam, właśnie prawie już zabrałam się za ściąganie tej paskudnej brudnej i szarej polepy, jak natknęłam się na twój komentarz. I postanowiłam zgłębić pojęcie usuwania i zostawiania. Faktem jest, iż tylko 20% ludzi decyduje się na pozostawienie polepy. Ale… Czytaj więcej »
Witam, mam podobne poddasze (nieużytkowe) – glina, słona i nie wiadomo co się tam jeszcze kryje. Niestety moje legary są w katastrofalnym stanie i chodząc po poddaszu czuć jak sufit „chwieje się” a pomieszczenia pod stropami są użytkowe i po… Czytaj więcej »
Adam, skoro podłoga na poddaszu „się rusza” i chwieje to jednak potrzebny jest większy remont. Zaproś specjalistę i spokojnie porozmawiajcie. Trzymam kciuki!