Odwiedziłam w swoim życiu kilka dużych drukarni, kilka dużych papierni, ale nigdy nie byłam w fabryce płytek ceramicznych. Tubądzin czyta w moich myślach 🙂 i zaprosił mnie do siebie.
Tubądzin zaczął się na warszawskim parkingu
… gdzie poznałam towarzyszy podróży i po kilku zdaniach wiedziałam, że to będzie miłe spotkanie. Przegadałam całą drogę z Kasią z Conchita Home i Beatą z Werandy. Od meteorytów, przez dziecięce klimaty, po sekrety blogowania. Tubądzin powitał nas pysznymi babeczkami i kawą, a Tomek Smus (architekt marki Tubądzin) opowiedział o projektowaniu płytek i najnowszych trendach.
Mieliśmy szansę przygotować swoje moodboard-y i spokojnie porozmawiać ze wszystkimi uczestnikami spotkania.
W salonie firmowym spotkała mnie miła niespodzianka. Właściwie dowiedziałam się o niej dopiero po powrocie do Warszawy. W trakcie naszego zwiedzania, salon odwiedziła jedna z czytelniczek HAART i długo się zastawiała czy ja to ja 🙂 Po powrocie do domu, napisała maila z pytaniem, czy byłam tego dnia w Tubądzinie. Świat jest mały. Małgosiu, pozdrawiam serdecznie! 🙂
Gdzie mogę wykorzystać Tubądzin?
- Seria Shabby chic. Płytki imitujące stare, drewniane, obdrapane deski. Zakochałam się w czerwonych i błękitnych. Mówię poważnie! Mogłabym je położyć w łazience, kuchni, a nawet salonie. Wiecie, że uwielbiam shabby chic, więc nic dziwnego, że zrobiły na mnie takie wrażenie.
- Płytki imitujące płyty pilśniowe. Tokyo Nakano. Nie wiedziałam jeszcze takiego projektu. Fakt, to pomysł dla odważnych, ale jaki cudowny!
Od lewej: Kasia z Conchita Home, ja, Ola z Fotbloo(g) i Monika z Little Home Inspiration. Pozdrawiam dziewczyny!
Największa atrakcja? Zwiedzanie fabryki!
Naiwnie ubraliśmy kurtki i płaszcze, a po 15 minutach na hali czuliśmy się jak w saunie. Piece z temperaturą do 1 250 °C sprawnie rozgrzewają wnętrza do tropikalnych klimatów. Spokojnie można paradować w klapkach i bermudach.
Pan Wojciech Włodarczyk opowiedział ze szczegółami o całym procesie produkcji. Od magazynów surowców, przez mielenie, suszenie, prasowanie, szkliwienie i wypalanie. Głowy nam dymiły od nadmiaru informacji, ale każdy wtykał nos w kolejne zakamarki fabryki. Kilka razy uruchomiliśmy alarmy zamontowane przy maszynach! Dobrze, że nas nie wyrzucili 🙂
To było bardzo miłe spotkanie i jak zawsze, wróciłam do domu z głową pełną pomysłów. Nasza warszawska łazienka czeka na remont. Za kilka tygodni zaczniemy projektowanie. Może czas pomyśleć o obdrapanych płytkach Shabby chic? Co o tym myślicie? Sprawdzą się na małej przestrzeni?
Pozdrawiam,
Hania
Nie wiem jak fabryka wygląda, ale magazyn mają ogromny! Szkoda, że nie widziałaś miny Pani gdy płaciłam za dwie płytki… Zresztą chyba wtedy robiłaś zdjecie w lustrze 😉
No tak, byłam mega zajęta, uwiecznianiem siebie dla potomnych 😉
Gosiu, nie mogę sobie darować, że nie rozmawiałyśmy :/
Bardzooooo ciekawe te shabby chic, bardzo!
O Małgosiu, jak miło, że też Ci się podobają.
Czasem myślę, że mam już jakieś skrzywienie w kierunku obdrapańców ;))))
płytki z kolekcji shabby chic mnie również zachwyciły szczególnie w niebieskich odcieniach, miło było Cię poznać Haniu, a wycieczka była niezwykle ciekawa 🙂 pozdrawiam Monika,
Moniko,
strasznie się cieszę, ze Cie poznałam. Mam nadzieję, ze to nie było nasze ostatnie spotkanie 🙂 Może będziesz na Blogowigilii?
Ciekawie wyglądają te płytki, shabby chic.
Jestem bardzo ciekawa, czy jednak zdecydowałaś się na te płytki shabby chic – ja właśnie robię remont małej łazienki i poszukuję inspiracji a akurat te płytki już zakupiłam. Jestem ciekawa jak się sprawdzą…
Jeszcze nie wybraliśmy. Szczerze mówiąc wstrzymaliśmy się na kilka miesięcy z remontem. Za dużo się u nas dzieje. Nie damy rady ogarnąć dodatkowo remontu 🙂
U mnie właśnie się kładą te płytki, zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂
Super! Daj znać jak skończycie. Jestem ciekawa efektu 🙂 Pozdrawiam Hania
Ostatnio kupiłem płytki Tubądzin do mojej łazienki i jestem bardzo zadowolony z tego zakupu. Płytki są wysokiej jakości i mają oryginalne zdobienia. Moja łazienka nabrała całkiem nowego stylu. No i moja żona jest w końcu zadowolona, a to jest chyba… Czytaj więcej »