Praga atrakcje ma przeróżne i każdy tutaj coś dla siebie znajdzie. My szukaliśmy rozrywek chyba dość klasycznych 🙂 Praga także zaskakuje… swoim skondensowanym centrum. Mieszkaliśmy na Kampie, czyli w samym sercu starej Pragi (Mala Strana). Hotel o tej samej nazwie (Hotel Kampa) był bardzo dogodnie usytuowany, a do wszystkich obowiązkowych zabytków mieliśmy kilka kroków.
Praga atrakcje
Praga jest piękna. Odnowiona, dopieszczona. Każda kamienica zaskakuje detalami. Jest czysto i trochę „niemiecko”. Oczywiście we wszystkich sklepikach króluje KRECIK i SZWEJK ale w morzu tandety można znaleźć prawdziwe perełki. Kupiliśmy metalową tablice z reprodukcją plakatu JOSEF STAUS, która zamieszkała w wiejskiej kuchni.
Staromiejski Rynek
To najważniejsza część Pragi. Pełna zabytkowych kamienic, wąskich uliczek i magicznego klimatu.
Zegar astronomiczny Orloj
Znajduje się on na południowej stronie ratusza, na Staromiejskim Rynku (Staromestske Namesti). Ma ok. 600 lat. O każdej pełnej godzinie poruszają się średniowieczne figurki umieszczone przy słynnym zegarze. Plac odwiedziliśmy kilka razy, ale nigdy nie załapaliśmy się na pokaz. Ostatniego dnia postanowiliśmy „zaliczyć” ten punkt programu. Spóźniliśmy się na 20., wykonaliśmy kilka rundek po zabytkowych uliczkach, sklepikach, zaułkach i o 20:45 zajęliśmy miejsce przed wieżą. Misiek wiedział, że za chwilę coś się wydarzy i niecierpliwie dreptał w miejscu. Oczywiście w ostatnim momencie, niemiecka wycieczka władowała się tuż przed naszym idealnym strategicznym miejscem i zasłoniła małemu podróżnikowi cały widok!
Nasze oczekiwania rosły wraz z każdą minutą. POKAZ – kilkadziesiąt sekund machania głową, ręką i dzwoneczkiem. Pan HAART spojrzał na mnie wymownie i dodał „szaleństwo…” 🙂 Cóż… należy docenić średniowieczny pomysł i wykonanie, ale mając pod nosem, w mazurskiej ŚWIĘTEJ LIPCE, organy (co prawda dużo młodsze bo z 1719 roku), z kilkudziesięcioma ruchomymi elementami, miałam nieco większe oczekiwania.
Praga atrakcje – Most Karola
Pocztówkowy, piękny i strasznie zapchany turystami. Na zdjęciach wydawał się taki duży… Ogarnęło mnie przerażenie, gdy przypomniałam sobie, że podczas budowy w XIV wieku, używano kurzych jaj do zaprawy. To brzmi mało stabilnie. Mam nadzieję, że to tylko mit.
Niewątpliwie to romantyczne miejsce. Można wynająć łódkę lub ŁABĘDZIA 🙂 i zobaczyć most z tafli wody. Oczywiście o każdej porze dnia i nocy. Podobnie z imprezowiczami, którzy nie licząc czasu bawią się na niewielkich wyspach na Wełtawie całą dobę.
Figura św. Jana Niepomucena
Do pogłaskania, obowiązkowo! Znajdziecie ją bez trudu, bo zawsze jest oblepiona turystami marzącymi o szczęściu.
Wieczorami, pod murami mostu, znajdziecie niezapomniany klimat czeskich knajpek, restauracji. Nie widziałam zbyt wielu policyjnych patroli, ale czuliśmy się bezpiecznie. To miasto z pozytywnym klimatem.
Część II wkrótce…
Właśnie jesteśmy w drodze… 🙂
jak dla mnie to ,,niemieckość” czuje się w Wiedniu, za to w Pradze czuję się jak u siebie. Jest to miejsce, do którego mógłbym się przeprowadzić aby mieszkać na stałe, czego nie mogę powiedzieć o kilku polskich miastach. Trochę w… Czytaj więcej »
Świetna relacja, też ta byłam ostatnio i twoje wskazówki https://www.haart.pl pomogły 🙂
Bardzo się cieszę! 🙂